NBA nie była zachwycona ostatnim wybrykiem jednego z liderów Golden State Warriors. Draymond Green został zawieszony bezterminowo i wróci do gry dopiero, gdy zrealizuje przedstawione mu przez ligę zadania.
Chodzi rzecz jasna o zachowanie Draymonda Greena z meczu przeciwko Phoenix Suns. Zawodnik Golden State Warriors był faulowany przez Jusufa Nurkicia, ale nie na tyle mocno, by zareagować uderzeniem ręką w twarz zawodnika rywali. Sędziowie nie mieli wątpliwości i po krótkiej naradzie wyrzucili Greena z parkietu. W tym sezonie mnożą się zachowania skrzydłowego, po których ten odsyłany jest do szatni. Liga nie ma już dla niego żadnej tolerancji, więc w ostatniej decyzji wystosowała najcięższe działa.
Zobacz także: Jakie zmiany w turnieju?
W oświadczeniu NBA czytamy, że Draymond Green został zawieszony bezterminowo i liga wzięła pod uwagę całą jego historię agresywnych i nieprzemyślanych zachowań. Kiedy zawodnik wróci do gry? Dopiero, gdy spełni postawione przed nim wymagania. Nie znamy szczegółów, ale niewykluczone, że jednym z nich jest wizyta u specjalisty, która ma pomóc skrzydłowemu poradzić sobie z gniewem i agresją. To oznacza, że Warriors mogą pozostać bez wsparcia jednego ze swoich liderów nawet przez kilka następnych tygodni.
Green w trakcie rozmowy z mediami przeprosił za uderzenie Nurkicia. W tym wypadku zachował się zatem inaczej, niż przy sytuacji z Rudym Gobertem, ponieważ wtedy stwierdził, że nie ma za co Francuza przepraszać, chociaż bezpardonowo chwycił go za gardło. Wyrzucenie z meczu przeciwko Suns było trzecim takim incydentem w tym sezonie. Warriors już zapewniają, że będą pracować z Greenem nad jego powrotem. Zawodnik latem tego roku podpisał 4-letnie przedłużenie za 100 milionów dolarów.