Ekipa z Bean-Town pokonała poprzedniej nocy Brooklyn Nets na własnym parkiecie, za sprawą znakomitego występu Jaysona Tatuma. W meczu zagrał także Kyrie Irving, były gracz C’s.
To całkowicie naturalne zachowanie - za każdym razem, gdy Kyrie Irving pojawi się w Bostonie, będzie czekała go taka sama reakcja, czyli głośne buczenie całej TD Garden. Zawodnik kilka lat temu opuścił zespół i zrobił to w sposób, który nie do końca się wszystkim spodobał. Kibice nie zapominają takich rzeczy, dlatego Irving usłyszał konkretną reakcję trybun w starciu, które Brooklyn Nets przegrali. Głównie za sprawą fenomenalnego Jaysona Tatuma. Zaraz po zakończeniu spotkania Irving został spytany o zachowanie kibiców.
- To jak ze zlekceważoną byłą dziewczyną - tłumaczył rozgrywający. - [Ona] chce wiedzieć, dlaczego odszedłem i czeka aż odpiszę - dodał.
Zobacz także: Joker z najwyższym IQ w historii ligi?
Takie tłumaczenie uderza bezpośrednio w tych, którzy na niego buczeli. Możemy się zatem spodziewać małej wojenki Irvinga z kibicami C’s. Zawodnik na pewno nie będzie w Bostonie mile widziany. Dla fanów ekipy prowadzonej przez Tatuma kluczowe było jednak to, że Celtics w dobrym stylu ograli Nets. Ci mieli do dyspozycji zarówno Irvinga (19 punktów, 6 asyst), jak i Kevina Duranta (37 punktów, 6 zbiórek, 8 asyst), lecz to nie wystarczyło.