Rozgrywający Dallas Mavericks marzy o tym, by jak najszybciej wrócić do gry dla swojego zespołu. W Teksasie nie będą chcieli ryzykować jego zdrowiem, ale Irving na ostatnich filmach wygląda na bardzo zdeterminowanego.
Kyrie Irving wraca do zdrowia po zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego (ACL), którego doznał w trakcie sezonu 2024/25. Źródło cytowane przez “Dallas Hoops Journal” podało, że koszykarz wyprzedza harmonogram, jeśli chodzi o rehabilitację, choć ani sam Irving, ani klub nie zamierzają przyspieszać jego powrotu na parkiet. 33-latek rozgrywał jeden z najlepszych sezonów w karierze, notując średnio 24,7 punktu, 4,8 zbiórki i 4,6 asysty przy skuteczności 47,3% z gry w 50 meczach.
Pod koniec marca Irving przeszedł operację rekonstrukcji więzadła, co oznaczało, że najwcześniejszy możliwy powrót przypadnie na grudzień lub styczeń. Konkretna data nie została jednak ustalona. Sam zawodnik wielokrotnie podkreślał, że kluczowa będzie cierpliwość i pełne przygotowanie organizmu.
- Nie chcę przewidywać, kiedy to nastąpi. Chcę być w 150 tysięcy procent gotowy. Dlatego daję sobie czas, by w pełni się wyleczyć, zadbać o całe ciało i cieszyć się tym procesem – mówił wcześniej.
Choć Irving prawdopodobnie wróci dopiero w drugiej części rozgrywek, Mavericks wciąż wchodzą w sezon 2025/26 z dużymi ambicjami. Drużynę poprowadzi Anthony Davis, który wraca po operacji oka. Ponadto mamy Coopera Flagga - jedynkę draftu. Oprócz Irvinga, Davisa i Flagga, kluczowe role odegrają także D’Angelo Russell, P.J. Washington oraz środkowi Daniel Gafford i Dereck Lively II.