Jak może wyglądać kadra USA na Igrzyska 2028?

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
FIBA.com

To będzie dla Amerykanów wyjątkowa impreza, bowiem cały świat sportu zostanie zaproszony do Los Angeles, czyli jednego z największych miast Stanów Zjednoczonych. Jakim składem gospodarze powalczą o obronę koszykarskiego złota? 

LeBron James oficjalnie stwierdził, że nie da rady przeciągnąć swojej kariery o kolejne cztery lata, dlatego “nie widzi się w drużynie”, która w Los Angeles spróbuje wykorzystać przewagę własnego parkietu i po raz szósty z rzędu zdobyć złoto igrzysk olimpijskich. Kto zapowiedział swoją gotowość do gry? Niemal każdy z pozostałych graczy składu Amerykanów, choć Stephen Curry i Kevin Durant nie mogą być tego w stu procentach pewni. Pierwszy będzie miał 40 lat, a drugi 39. Nie jest to niemożliwe, ale istnieje prawdopodobieństwo, że w 2028 roku będą już na sportowych emeryturach. 

Jayson Tatum stwierdził, że doświadczenia z igrzysk w Paryżu nie wpłyną na jego decyzję, jeśli otrzyma zaproszenie do składu na 2028 rok. Wtedy może być de facto jednym z liderów drużyny narodowej, obok Anthony’ego Edwardsa, który wyraźnie wyrasta na wiodącą postać składu. Dużą szansę na kontynuowanie złotej serii dostanie pewnie Devin Booker. Mniejsza natomiast mają Jrue Holiday i Derrick White. Nie wiadomo, co z Tyresem Haliburtonem, który w tym roku niemal wyłącznie obserwował kolegów z ławki rezerwowych.

Zobacz także: “Tak chciałem okazać szacunek”

Jest jednak wiele nazwisk graczy, którzy będą bardzo mocno naciskać, by stać się częścią kolejnego olimpijskiego składu. Ja Morant, Jalen Brunson, Tyrese Maxey mają potencjał, by to miejsce wywalczyć. O pozycję na obwodzie upomną się również Donovan Mitchell, Darius Garland, Trae Young, LaMelo Ball czy Cade Cunningham. Jednym z największych nieobecnych w tym roku był Jaylen Brown. Gwiazda Boston Celtics nie kryła swojego rozczarowania brakiem powołania do gry w Paryżu. Nawet na zastępstwo zamiast wychowanka Kalifornii, wybrano Derricka White’a.

Ciekawymi kandydatami będą również Paolo Banchero oraz Zion Williamson. Eksperci przewidują także, że czarnym koniem może być Cooper Flagg, czyli gwiazda kolejnego draftu NBA. Tymczasem Steve Kerr już przed IO mówił, że Paryż będzie jego ostatnim doświadczeniem z reprezentacją Stanów Zjednoczonych, więc to kolejna zagadka do rozwikłania. Kto będzie kolejnym trenerem reprezentacji? Decyzja należy do dyrektora Granta Hilla i będzie miała ogromny wpływ na kształt kolejnego zespołu IO.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes