Poprzedniej nocy doszło do ciekawego starcia w ramach pre-season NBA. Milwaukee Bucks podejmowali Brooklyn Nets, zatem zmierzyły się drużyny, które w kolejnym sezonie mają ambicje sięgające tytułu.
To już ostatki okresu przedsezonowego. Jesteśmy coraz bliżej tych prawdziwych koszykarskich emocji związanych z sezonem regularnym i walką o play-offy. Zarówno Brooklyn Nets, jak i Milwaukee Bucks przystępują do walki naładowani świeżą energią. Wielu ekspertów upatruje w Bucks głównego faworyta od tytułu. Jak na ich tle wypadają Nets ze swoją utalentowaną rotacją? Na Brooklynie mają dużo do udowodnienia, zanim drużynę trenera Steve’a Nasha zaczniemy poważnie traktować jak jednego z pretendentów.
Poprzedniej nocy Bucks nie byli w stanie zatrzymać Nets na własnym parkiecie. Kilkunastopunktowa przewaga na starcie czwartej kwarty wystarczyła zawodnikom z Nowego Jorku, aby przypilnować zwycięstwa. Wynik jednak nie miał większego znaczenia, choć była to pierwsza wygrana Nets w pre-season. Każdy członek wielkiej trójki Nets zagrał prawie 30+ minut. Kyrie Irving zanotował 23 punkty (najlepszy wynik w drużynie), kolejnych 19 oczek dołożył Kevin Durant, a Ben Simmons kilka razy popisał się zaletami w defensywie.
Zobacz także: “Momentami miałem strasznego doła”
Ben do 10 zbiórek i 8 asyst dołożył 7 punktów i niewykluczone, że w kolejnym sezonie będzie notował i ocierał się o triple-double. Dalej martwi jego skuteczność, trafił tylko 1/4 z linii rzutów wolnych. Był to jednak mecz, który kibiców Nets napawa nadzieją, że talent wspomnianej trójki faktycznie może funkcjonować w jednym systemie. Simmons kilka razy musiał przykryć Giannisa Antetokounmpo w okolicach pomalowanego i skutecznie utrudniał życie liderowi Milwaukee Bucks. Niewykluczone, że właśnie po tej stronie parkietu Australijczyk będzie zostawiał więcej energii.
Tymczasem ekipa Mike’a Budenholzera przegrała wszystkie pięć meczów, które rozegrała w ramach pre-season. Pewnie za wcześnie na panikę, ale na przykładzie zeszłorocznych LA Lakers wiemy, że jakieś przełożenie formy z pre-season na sezon regularny jest. Giannis skończył mecz na skuteczności 6/21 FG, ale przyzwoite 12/15 z linii wolnych. Do 24 oczek dołożył 14 zbiórek, 4 asysty i 3 przechwyty. Kolejne 20 oczek i 7 asysty Jrue Holidaya. Bucks sezon najprawdopodobniej rozpoczną bez wracającego do zdrowia Khrisa Middletona (uraz nadgarstka).