Parę dni temu świat obiegły bardzo niepokojące informacje w sprawie stanu zdrowia Bronny’ego Jamesa. Zatrzymana akcja serca podczas jednego z treningów brzmiała dramatycznie. Jak wygląda sytuacja na ten moment?
Bronny przygotowywał się do swojego pierwszego sezonu w lidze uniwersyteckiej (NCAA). Podczas treningu z kolegami z USC (Uniwersytet Południowej Kalifornii), w pewnym momencie u syna LeBrona Jamesa doszło do zatrzymania akcji serca. Bronny został przewieziony do szpitala, gdzie szybko udzielono mu specjalistycznej pomocy. Według ostatnich informacji jego stan jest stabilny i w tym momencie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Cała sytuacja budzi jednak grozę.
Zobacz także: KD chce więcej drużyn
Rzekomo stan Bronny’ego poprawia się z dnia na dzień i jego rodzice są “optymistami” w kwestii jego zdrowia. LeBron porzucił tymczasowo wszelkie projekty i w tym momencie sto procent uwagi poświęca wyłącznie swojemu synowi, by ten otrzymał możliwie najlepszą pomoc. Lekarze przekazali rodzicom relatywnie dobre informacje, ale nadal nie wiadomo, co spowodowało zatrzymanie akcji serca. Wyjaśnienie tej zagadki będzie kluczowe dla przyszłości 18-latka, także tej sportowej.
Zapanowało jednak więcej optymizmu w sprawie Bronny’ego. Ten kolejny sezon miał spędzić z USC Trojans i po jednym sezonie na uczelni zgłosić się do draftu 2024, gdzie prognozowano mu wybór w pierwszej rundzie draftu. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy James Jr będzie mógł kontynuować karierę. Wkrótce młody koszykarz przejdzie serię badań i one mają powiedzieć na ten temat więcej. Niewykluczone, że czeka go dłuższa przerwa od gry w koszykówkę. Poza kwestia jego fizycznego przygotowania, ważne będzie również jego przygotowanie mentalne, zwłaszcza po takim dramacie.