Niemiec od samego początku był pod dużym wrażeniem dojrzałości młodego zawodnika. Już wtedy wiedział, że Dallas Mavericks będą mieli lidera na lata.
W poprzednim sezonie Luka Doncić po raz pierwszy poprowadził Dallas Mavericks do finałów NBA. Latem do drużyny dołączył Klay Thompson, który ma wspólnie z Donciciem i Kyriem Irvingiem zapewnić Mavs większą siłę rażenia w kolejnej kampanii. W Teksasie chcą iść za ciosem. Ciągle jednak najwięcej będzie zależało od Doncicia. Dirk Nowitzki w ostatniej rozmowie z eurohoops przyznał, że Doncić nie potrzebował, by Niemiec był jego mentorem, gdy Luka trafił do NBA.
Zobacz także: Kosztowny prezent od Jokicia
- Gra jakby miał 35 lat. Szalone koszykarskie IQ. Nigdy nie widziałem na parkiecie tego, co on widzi - twierdzi Dirk Nowitzki. - Wie, jak radzić sobie z ważnymi momentami. Wiele razy rozmawialiśmy o koszykówce, ale nigdy nie musiałem być jego mentorem. Jest niesamowicie utalentowanym koszykarzem. Jego przejście do NBA było rozrywką dla każdego. Doświadczyliśmy czegoś wielkiego - dodał.
Doncić w opinii ekspertów ESPN jest głównym kandydatem do nagrody MVP kolejnego sezonu regularnego. Już w poprzednich rozgrywkach był częścią dyskusji na ten temat, ale ostatecznie zgarnął mu je sprzed nosa Nikola Jokić. Swoją drogą - panowie dobrze się ze sobą dogadują i coraz częściej w przestrzeni medialnej pojawiają się doniesienia, iż pewnego dnia mogą połączyć siły w jednej z drużyn. Nic jednak nie wskazuje na to, by wydarzyło się to w najbliższej przyszłości.