W lidze nie lubią, gdy grzebie się w drażliwych kwestiach. Właśnie taką chce poruszyć popularna platforma streamingowa, która przymierza się do dokumentu o Timie Donaghym.
Nic Wam to nazwisko nie mówi? To były sędzia NBA, który został skazany za ustawianie meczów. FBI w 2007 roku przeprowadziło śledztwo, z którego wynikało, że Donaghy korzystał ze swoich kontaktów w lidze i podczas sezonów 2005/06 i 2006/07 obstawiał mecze, które sam sędziował. Sędzia przyznał się do winy i został skazany na 15 miesięcy więzienia. Później okazało się, że Donaghy był uzależniony od hazardu.
Zobacz także: Ben Simmons nie zagra!
Jego historią zainteresował się Netflix. Według informacji Stefana Bondy’ego z New York Daily News, platforma pracuje nad scenariuszem dokumentu opowiadającego o skandalu z 2007 roku i rzekomo Donaghy jest w prace bezpośrednio zaangażowany. To nie może oznaczać dla NBA nic dobrego. Kto wie, o czym Donaghy będzie przed kamerami Netflixa opowiadał. NBA może mieć słuszne obawy, że ucierpi na tym jej wizerunek oraz wizerunek osób, z jakimi były sędzia współpracował.
Na razie nie znamy żadnych szczegółów, więc musimy poczekać na oficjalnie wieści Netflixa. Nie da się mimo wszystko ukryć, że dokument może poruszyć wiele osób w środowisku NBA, zwłaszcza tych, które w tamtych latach utrzymywały kontakt z Donaghym i udzielały mu informacji. Komisarz Adam Silver zapewne nie chciałby przeżywać tego koszmaru raz jeszcze (wówczas pracował pod Davidem Sternem). Czy ma powody do obaw?