W nocy z poniedziałku na wtorek Boston Celtics i Philadelphia 76ers rozegrają pierwszy mecz półfinałowej serii Wschodu. Szanse na to, że Joel Embiid wyjdzie na parkiet w spotkaniu otwierającym rywalizację są bardzo małe.
W ostatnich dniach Joel Embiid został dokładnie zbadany przez lekarza Philadelphii 76ers i ten stwierdził, że zawodnik nie może wrócić do treningów z drużyną. To oznacza, że jego występ w pierwszym meczu serii z Boston Celtics jest mało prawdopodobny. Niewykluczone, że wysoki Sixers będzie pauzował dłużej, a to oznacza, że Doc Rivers nie będzie mógł skorzystać z pomocy swojego najlepszego zawodnika. Siłą rzeczy szansę Sixers na pokonanie Celtics znacząco w tej sytuacji spadną.
Zobacz także: Murray czekał na ten moment
Embiid kontuzji nabawił się w trzecim meczu serii z Brooklyn Nets. Doszło do zwichnięcia stawu kolanowego. Nie zagrał w spotkaniu numer cztery, ale Sixers bez jego wsparcia dokończyli rywalizację tzw. sweepem. Ostatnie doniesienia wskazują na to, że uraz Joela Embiida jest poważniejszy niż początkowo przypuszczano. Embiid może wrócić na serię z Celtics, ale na pewno będzie musiał grać ze specjalnym ochraniaczem, który ma stabilizować kolano. Istnieje bowiem ryzyko pogorszenia się urazu.
Jeśli główny kandydat do nagrody MVP nie zagra w meczu numer jeden serii z C’s, jego miejsce w pierwszej piątce przejmie zapewne Paul Reed. Z ławki minuty dostaną także Dewayne Dedmon oraz Montrezl Harrell. Natomiast obowiązki związane ze zdobywaniem punktów spadną głównie na James Hardena i Tyrese’a Maxeya. Embiid ma za sobą bardzo udany sezon zasadniczy. W 66 meczach notował średnio 33,1 punktu, 10,2 zbiórki i 4,2 asysty trafiając 54,8 FG% i 33% za trzy.