Polacy przegrali oba piątkowe mecze w turnieju koszykówki 3x3 w Paryżu. Była szansa na zwycięstwo z Holandią, ale niestety ją wypuściliśmy, natomiast Serbowie bardzo szybko przejęli inicjatywę i pokonali Polaków pewnie.
Serbowie to jedna z najmocniejszych ekip na świecie. Meczem z Polską chcieli odkuć się po porażce z Łotyszami, którzy na turnieju IO nie przegrali dotąd żadnego meczu. Bardzo szybko wyszli na prowadzenie 6:1 i kontrolowali przebieg spotkania. Dla nas kluczowe było to, by zdobyć jak najwięcej punktów i liczyć na wskoczenie do TOP 6 klasyfikacji. To bowiem umożliwiłoby nam grę w play-in.
- Byliśmy przygotowani na to, że Serbia jest bardzo mocnym przeciwnikiem. Stojacic miał do tej pory w turnieju skuteczność 2/15 za dwa punkty, a z nami trafił w ten sposób dwa razy. Wiedzieliśmy, że żeby z nimi wygrać, musielibyśmy wyjść i grać na stuprocentowej skuteczności, a także dołożyć dużo serca. Nie udało się, ale mam nadzieję, że powiedzie się z Łotyszami - trzymajcie kciuki - powiedział w TVP Adrian Bogucki (za koszkadra.pl)
W sobotę koszykówka 3x3 nie rywalizuje. Polacy mają przed sobą potężne wyzwanie w niedzielę. Zmierzymy się bowiem ze wspomnianą wcześniej Łotwą, która jest bardzo mocnym kandydatem do zdobycia złotego medalu w turnieju 3x3. W meczu z Serbami wyróżniał się Przemek Zamojski, który zanotował 8 punktów z 12 całej drużyny. To w dużej mierze od niego będzie zależał wynik starcia z Łotwą.