Czasami Dennis Rodman po prostu musi o sobie przypomnieć. Ostatnio zrobił to jednak w dość spektakularny sposób, występując na paradzie równości w… sukience. W gruncie rzeczy nie powinno to nikogo dziwić.
Dennis Rodman bardzo aktywnie wspiera środowisko LGBTQ. Ma szalony charakter i z natury jest kolorowym ptakiem. Kilka dni temu w Houston odbyła się parada równości, na której legenda NBA wystąpiła w… sukience, co rzecz jasna poruszyło ligowe towarzystwo i stało się temat do dyskusji. Na sobie Rodman miał koszulkę z własną podobizną, co stało się w ostatnich latach jego znakiem rozpoznawczym.
Zobacz także: Splash Brothers nie mogą się doczekać
Jeszcze w trakcie kariery na parkietach NBA Rodman wiele razy podkreślał, że ma bardzo swobodny stosunek do płci. Występował przecież jako Drag queen. Znane są także jego zdjęcia w sukni ślubnej. Zawsze zaprzeczał, gdy pytano go, czy jest biseksualny. Hołdował jednak ideom wolności i braku barier w wyrażaniu własnej osobowości. Dla wielu nadal jest reprezentantem NBA, dlatego jego marsz w sukience wzbudził takie zainteresowanie.
Opuścił ligę mając na swoim koncie pięć mistrzowskich tytułów - dwa z Detroit Pistons oraz trzy z Chicago Bulls. W opinii wielu jest najlepszym zbierającym w historii NBA. W trakcie piętnastu lat gry siedmiokrotnie był wybierany do zespołów All-Defensive i siedmiokrotnie był najlepszym zbierającym. Był zarówno obrazoburcą, jak i ikoną, bowiem wiele osób traktowało to jako wzór do naśladowania, zarówno na, jak i poza parkietem.