Ricky Rubio rozgrywał rewelacyjny sezon w barwach Cleveland Cavaliers. Hiszpański rozgrywający zerwał ACL w lewym kolanie i przedwcześnie zakończył zmagania.
Koszykarz zerwał więc to samo więzadło, co w swoim debiutanckim sezonie w 2012 roku. Rubio nabawił się kontuzji w ostatniej karcie meczu z New Orleans Pelicans. Podczas wjazdu na kosz i próby odegrania do kolegi rozgrywający niefortunnie upadł, zrywając więzadło. Parkiet pomogli mu opuścić koledzy z drużyny. Jest trzecim zawodnikiem w historii ligi, który doznał tego po raz drugi w swojej karierze zawodowej.
Zobacz także: IT znów zadebiutował
Cavaliers już od początku sezonu muszą rywalizować bez rzucającego Collina Sextona. Dlatego też ich rotacja była bardzo wąska. Mimo to, koszykarze Cleveland Cavaliers byli jedną z niespodzianek startu sezonu. Dowodzeni przez Ricky’ego Rubio Cavs są obecnie piątym zespołem na Wschodzie z bilansem 20 zwycięstw oraz 14 przegranych. W ostatnich 10 spotkaniach odnieśli aż siedem zwycięstw.
Rubio w barwach Cavaliers rozegrał 34 mecze, notując w nich średnio 13,1 punktu, 6,6 asysty oraz 4,1 zbiórki. Sporo do życzenia pozostawiała jego skuteczność na poziomie 36,3%, jednak Cavs z nim na parkiecie wyglądali naprawdę bardzo dobrze. Jego minuty przejmie najprawdopodobniej Kevin Pangos, czyli dobry znajomy… Przemka Karnowskiego. Panowie reprezentowali razem barwy Gonzagi w NCAA.