Sixers obawiali się o zdrowie Hardena. Niepotrzebnie?

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Przy okazji meczu z Los Angeles Lakers, James Harden doznał urazu nogi. Wrócił na parkiet, ale zespół kontrolował sytuację. Poprzedniej nocy pomógł Sixers ograć Los Angeles Clippers. 

Po Hardenie nie było widać żadnego śladu kontuzji. W ostatnich latach zawodnik miał zwłaszcza problemy ze ścięgnem podkolanowym. To zazwyczaj niegroźny uraz, ale bardzo kłopotliwy, ponieważ, jeśli nie wyleczysz go dobrze za pierwszym razem, będzie wracał i o sobie stale przypominał. Dlatego sztab medyczny Philadelphii 76ers czujnie obserwuje wszystko, co się dzieje z Hardenem. Poprzedniej nocy nie sprawiał wrażenia, jakby go coś bolało. 

Sixers odnieśli łatwe zwycięstwo z LA Clippers, którzy przegrali piąty mecz z rzędu. Zarówno Harden, jak i Joel Embiid zanotowali double-double, co zdarzyło się po raz pierwszy odkąd Harden dołączył do zespołu z Philly. Doc Rivers mówił po meczu, że nadal oczekuje lepszej gry od swoich podopiecznych, więc czyżby to był dopiero przedsmak dyspozycji, jaką Sixers mogą prezentować, gdy rozpocznie się prawdziwa walka o mistrzostwo? 

Zobacz także: MVP powinno być jego?

Z tej perspektywy bardzo ciekawie zapowiada się niedzielne starcie Sixers z Phoenix Suns. Harden przeciwko Clippers rozegrał świetną pierwszą i równie udaną drugą kwartę. Pierwszy raz w karierze zanotował 25 punktów i 11 zbiórek już w pierwszej połowie meczu. LAC zdobyli pierwszych 5 punktów meczu, na co Sixers odpowiedzieli runem 21:2. Pod koniec pierwszej części meczu prowadzili 32:11 i z tego się już zawodnicy Tyronna Lue nie podnieśli. 

Harden ostatecznie skończył zawody z dorobkiem 29 punktów (7/15 FG, 4/9 3PT, 11/11 FT), 15 zbiórek, 7 asyst i 2 przechwytów. Embiid dołożył od siebie kolejne 27 oczek, 10 zbiórek i 2 bloki. W całym meczu Sixers zanotowali 12 przechwytów i 8 bloków. Po stronie gospodarzy spotkania wyróżniał się Amir Coffey. Młody guard zanotował 21 punktów, 4 zbiórki oraz 3 asysty. Z ławki 16 oczek, 9 zbiórek i 4 asysty dopisał Isaiah Hartenstein. 

CLIPPERS - 76ERS 97:122

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes