Nie stać Cię na oglądanie meczów NBA na żywo, to oglądaj sobie highlighty! Tak brzmi odpowiedź komisarza Adama Silvera na rosnące koszty związane z pakietami, subskrypcjami etc. umożliwiającymi śledzenie NBA na żywo.
Komisarz NBA Adam Silver zapytany o rosnące ceny wszystkich subskrypcji potrzebnych do śledzenia spotkań w ramach nowych umów medialnych z Prime Video, NBC/Peacock i ESPN, które wchodzą w życie już w przyszłym miesiącu, zwrócił uwagę na obecność ligi w darmowych mediach społecznościowych, podkreślając, że NBA to „sport oparty na highlightach”.
- Ogromna część naszych treści jest dostępna właściwie za darmo. To bardzo mocno sport highlightów. Instagram, TikTok, Twitter – cokolwiek wymienisz – jest tam mnóstwo materiałów. YouTube to kolejny przykład, oparty na reklamach, które kibice mogą oglądać – powiedział Silver.
To jednak nie do końca satysfakcjonująca odpowiedź dla fanów, którzy chcieliby obejrzeć pełne mecze na żywo. Fani, którzy chcą zobaczyć wszystkie mecze, będą musieli płacić za kilka subskrypcji. W fazie play-off niezbędne będą Peacock i Prime Video, ponieważ oba serwisy mają prawa do części transmisji. Do tego dochodzi problem praw lokalnych – większość drużyn NBA wciąż nadaje swoje mecze przez regionalne sieci sportowe, co wymaga albo abonamentu kablowego, albo oddzielnej subskrypcji streamingowej, zwykle w cenie 20–30 dolarów miesięcznie.
Z drugiej strony, w obronie ligi można zaznaczyć, że nowe kontrakty medialne powinny zapewnić większą dostępność transmisji niż dotychczas. Po raz pierwszy w historii NBA kibice otrzymają darmowy, ogólnodostępny pakiet meczów w telewizji naziemnej – co wtorek na antenie NBC. W poprzednich umowach zdecydowana większość spotkań NBA w ogólnokrajowej ramówce wymagała posiadania kablówki.
Największe kontrowersje wzbudziła jednak sama sugestia Silvera, że NBA to „sport highlightów”. To stawia ligę w dziwnym świetle – tak jakby komisarz przyznawał, że cały produkt w postaci pełnego meczu nie jest wart oglądania. To niezwykle szczere stwierdzenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że liga ma zarobić aż 76 miliardów dolarów w ciągu najbliższych 11 lat właśnie na transmisjach całych spotkań.