Sochan przeszedł operację z myślą o kadrze

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
YouTube

Zawodnik San Antonio Spurs nie chciał zostawić reprezentacji Polski na lodzie, dlatego przyspieszył operację kostki, by wykurować się przed rozpoczęciem zmagań o Igrzyska Olimpijskie, które rozpoczną się w lipcu. 

Jeremy Sochan nie dokończył swojego drugiego sezonu na parkietach NBA, ponieważ doznał kontuzji kostki, która wymagała operacji. Zawodnik przeszedł już zabieg i w tzw. exit interview, podzielił się z dziennikarzami obecnym samopoczuciem oraz o tym, co czeka go w najbliższej przyszłości. Pomimo problemów zdrowotnych, Sochan nie zmienił zdania i nadal chce reprezentować Polskę podczas walki o Igrzyska Olimpijskie. Zespół trenera Igora Milicicia czeka nie lada wyzwanie. 

- Czuję się dobrze. Zabieg przebiegł pomyślnie. Teraz muszę po prostu pracować, żeby stać się lepszym i silniejszym. [...] Powrót do formy na profesjonalnym poziomie zajmuje od 6 do 8 tygodni. Zrobiliśmy to z myślą o grze dla Polski i walki o igrzyska olimpijskie. [...] Minęło trochę czasu, odkąd ostatni raz miałem okazję reprezentować Polskę. To zaszczyt i inny rodzaj energii. Jestem podekscytowany i dam z siebie wszystko. Naprawdę myślę, że mamy szansę powalczyć o igrzyska - dodał. 

Zobacz także: Czy Rose znajdzie jeszcze motywację?

W 74 meczach drugiego sezonu na parkietach najlepszej ligi świata, Sochan notował na swoje konto średnio 11,6 punktu, 6,4 zbiórki i 3,4 asysty trafiając 43,8% z gry oraz 30,8% za trzy. W grze Polaka było widać wyraźny progres. Rozpoczął sezon jako rozgrywający i choć to była dla niego gorzka lekcja, to przyznaje, że wyciągnął z niej wiele dobrego. W drugiej połowie sezonu w jego grze było więcej regularności. Stał się siłą Spurs zarówno po atakowanej, jak i bronionej stronie parkietu. Latem będzie kontynuował ciężką pracę. 

- Jedną rzeczą, z której chcę być dumny, jest defensywa, ale też regularność w mojej grze. Chcę jednak po prostu podnieść poziom mojej gry pod względem fizycznym, kondycji, możliwością gry przez długi czas, siły, szybkości i wszystkiego na parkiecie. Muszę poprawić swoje rzuty i wciąż nad tym pracuję. Chcę lepiej kontrolować piłkę i czytać grę - skończył. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes