“To nie była wyłącznie wina Westbrooka”

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Nowy szkoleniowiec Los Angeles Lakers zachowuje się bardzo dyplomatycznie w temacie Russella Westbrooka. W swojej ostatniej wypowiedzi postanowił zrzucić z zawodnika część odpowiedzialności za poprzedni sezon. 

Napięcie pomiędzy Russellem Westbrookiem oraz Frankiem Vogelem miało uniemożliwić tej dwójce współpracę na zdrowych zasadach. Rzekomo zawodnik nie akceptował planu szkoleniowca, a temu z kolei nie podobało się podejście zawodnika do wykonywania swoich obowiązków na parkiecie. To w dużej mierze przełożyło się na bardzo niemrawy sezon byłego MVP. Jednak Darvin Ham - nowy trener ekipy z Miasta Aniołów, w swojej ostatniej wypowiedzi podkreślił, że wina nie leżała wyłącznie po stronie zawodnika. 

Zobacz także: Kings jedyną taką drużyną w lidze

- Wszyscy mieliśmy w swoim życiu okresy, z jakimi mogliśmy sobie poradzić lepiej - zaczął Ham. - Wszyscy wiedzą, jak wyglądał dla Lakers poprzedni sezon. To na pewno nie była tylko i wyłącznie wina Russella Westbrooka. Wystarczy spojrzeć ile meczów na różnych etapach opuścił LeBron James. James, Westbrook i Davs rozegrali ze sobą tylko 22 mecze. [...] Russ często próbował dźwigać ten ciężar, a wokół niego byli gracze z G-League. Brakowało także wsparcia przez protokół COVID-owy. To nie fair zrzucać wszystko na Russa - dodał. 

Widzimy zatem, co stara się zrobić nowy szkoleniowiec Lakers. Jego pierwszym zadaniem jest zbudowanie odpowiednich relacji ze swoimi zawodnikami. Przy okazji buduje sobie PR, bo jego wypowiedzi dobrze o nim świadczą. Oczywiście fani Lakers nie nabiorą się już na piękne słówka - tych mieli dość w poprzednich latach. Jednak cała ta gimnastyka Hama może się okazać niepotrzebna, bo nadal nie mamy stuprocentowej pewności, że Westbrook kolejny sezon rozpocznie w koszulce zespołu z Los Angeles.

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes