Zarząd Oklahomy City Thunder wierzy w to, co udało się zbudować w ostatnich latach. Dlatego też zdecydowano się przedłużyć kontrakt z obecnym szkoleniowcem Markiem Daigneaultem.
Ani Adrianowi Wojnarowskiemu, ani Shamsowi Charanii nie udało się jednak ustalić dokładnych warunków umowy. Thunder poinformowali jednak, że umowa została podpisana na wiele lat. Daigneault prowadził ekipę z Oklahoma City przez ostatnie trzy sezony i osiągnął bilans 86-150. Przywiązywanie do tego wagi nie ma jednak większego sensu, bowiem przez cały ten czas zespół „tankował”.
W ostatnich rozgrywkach Thunder wyglądali już jednak bardzo dobrze. Wygrali bowiem 40 meczów, co jest lepszym wynikiem w porównaniu z sezonem wcześniejszym aż o 16 spotkań. Drużyna z Oklahoma City pokazała się też z dobrej strony w fazie play-in, gdzie wyeliminowała New Orleans Pelicans, ale w pojedynku o ósme miejsce lepsi okazali się zawodnicy Minnesoty Timberwolves.
Trzeba przyznać, że Daigneault pokazał się z dobrej strony jako trener szczególnie jeśli chodzi o szkolenie młodych zawodników. To pod jego okiem Shai Gilgeous-Alexander wszedł na bardzo wysoki poziom i po raz pierwszy w karierze zagrał w Meczu Gwiazd oraz został wybrany do najlepszych piątek sezonu. Teraz jego zadaniem jest na pewno wprowadzenie na tak wysoki poziom Cheta Holmgrena, który fantastycznie spisywał się w lidze letniej i po rocznej nieobecności, w końcu ma zadebiutować na parkietach NBA.
Daigneault pracuje w Oklahoma City już od wielu lat. Swoją pracę dla klubu rozpoczynał w 2014 roku, kiedy to był szkoleniowcem drużyny w G-League. Po pięciu sezonach został asystentem w pierwszym zespole, a od trzech lat jest już głównym trenerem.