Trenował z Currym i… zwrócił zawartość żołądka

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Na temat treningów Stephena Curry’ego krążą legendy. Gwiazda Golden State Warriors opracowała wyjątkowo bezlitosny system, który sprawia, że jeśli ktoś próbuje go odtworzyć, to kończy w bardzo brutalny sposób. 

Lider Golden State Warriors utrzymuje swoją formę na bardzo wysokim poziomie. Miał w ostatnich latach lepsze i gorsze momenty, ale te w dużej mierze wynikały z jego stanu zdrowia. Gdy nic go nie boli, wspina się na absolutne wyżyny, czego dowodem są bieżące rozgrywki. W 20 meczach bieżącego sezonu, Curry notował średnio 31,4 punktu, 6,7 zbiórki i 7 asyst trafiając 51,8 FG% oraz 43,6 3PT%. W wielu meczach to on utrzymywał GSW w grze. Jest absolutnie zjawiskowy i dużo zawdzięcza temu, że ma swój niezwykle rygorystyczny rytm treningów. Jeden z trenerów, który współpracuje z Currym opowiedział anegdotę o tym, jak zawodnik NBA, którego imienia nie chciał zdradzać, przeszedł przez podobny reżim treningowy.

- Mieliśmy takiego gracza, cały czas gra w NBA - zaczął. - Przeszedł przez pierwsze pięć minut treningu, usiadł na parkiecie zaraz obok drzwi na 30 sekund. Wstał, zwymiotował i na tym jego praca dobiegła końca - dodał.

Zobacz także: Wstydliwa porażka Mavs

To pokazuje tylko skalę, na jakiej operuje Curry, by utrzymać swoje ciało w najwyższej formie. Na początku kariery miał poważne problemy z kontuzjami kostek. Musiał odrobinę zmienić swoje podejście do obciążania ciała. Opracował własne metody treningowe, które stały się dla wielu wyznacznikiem, choć - jak widać - mało kto jest w stanie utrzymać taką intensywność. Steph wierzy, że dzięki takiemu podejściu będzie w stanie maksymalnie wydłużyć swoją karierę na parkietach NBA, a właśnie tego wszyscy sobie życzymy. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes