Okropne wieści dla kibiców Houston Rockets. Fred VanVleet w trakcie treningów doznał kontuzji kolana. Diagnoza wykazała niestety zerwanie więzadła w kolanie, a to oznacza, że lidera ekipy z Houston w kolejnym sezonie nie zobaczymy.
Fred VanVleet zerwał więzadło krzyżowe przednie (ACL). Do urazu prawego kolana doszło podczas nieoficjalnego zgrupowania drużyny na Bahamach. Były All-Star i mistrz NBA z 2019 roku przejdzie operację w tym tygodniu. To ogromny cios zarówno dla Houston, jak i dla samego VanVleeta, który tego lata podpisał nowy kontrakt z Rockets – dwuletnią umowę wartą 50 milionów dolarów. Zawodnik ma zarobić po 25 milionów w każdym z dwóch kolejnych sezonów, z opcją gracza na rozgrywki 2026/27.
Po transferze VanVleeta w 2023 roku drużyna odnotowała 41-41 w sezonie 2023/24, a następnie aż 52-30 w minionych rozgrywkach. Statystycznie jego liczby nieco spadły – 14,1 punktu, 5,6 asysty, 3,7 zbiórki i 1,6 przechwytu przy 34,5% skuteczności zza łuku w 60 meczach, ale Rockets byli wyraźnie lepsi z nim na parkiecie (+6,2) niż bez niego (+2,9). W play-offach przeciwko Golden State notował średnio 18,7 punktu, 4,4 asysty, 4,1 zbiórki i 1,1 przechwytu, trafiając 43,5% trójek.
Jak zauważa Bobby Marks z ESPN, Rockets prawdopodobnie wystąpią o wyjątek dla kontuzjowanego gracza (Disabled Player Exception). Problemem jest jednak twardy limit płacowy – zespół ma zaledwie 1,25 mln dolarów do pierwszego progu, więc nawet w przypadku przyznania wyjątku nie mogliby obecnie wykorzystać go na podpisanie 15. zawodnika. Pod nieobecność VanVleeta więcej minut i obowiązków w rozegraniu mogą otrzymać Reed Sheppard, Amen Thompson oraz Aaron Holiday.