Zupełnie nowa wersja Draymonda Greena

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Odkąd Draymond Green wrócił na ligowe parkiety po zawieszeniu, widzimy zawodnika o zupełnie innym podejściu. Ciągle agresywny w swojej grze, ale bardzo spokojny w swoim zachowaniu i reakcjach. 

Sytuacja na pewnym etapie była już tak zła, że Draymond Green bardzo poważnie rozważał zakończenie kariery. Ostatecznie komisarz Adam Silver namówił go na terapię, która miała pomóc zawodnikowi poradzić sobie z wszystkimi demonami, jakie go dręczyły. Green zgodził się z tym, że potrzebuje pomocy i przez jakiś czas zniknął z ligi, by wcisnąć swoisty restart. W San Francisco cierpliwie czekali. 

Zobacz także: Lakers zapolują na trzy duże nazwiska

Po kilku tygodniach Green zgłosił gotowość do wznowienia kariery. NBA uznała, że zrealizował wszystkie założenia i zdjęła zawieszenie. Od powrotu rozegrał 10 meczów i w tym czasie nie otrzymał ani jednego przewinienia technicznego. Nie popełnił też żadnego faulu niesportowego. Z nim na parkiecie Golden State Warriors są +124 punkty w 290 minut, jakie zagrał. To pokazuje, że zakończenie kariery przez Greena byłoby przedwczesne. 

Warriors notują 126,6 punktu na sto posiadaļ i tracą zaledwie 107,2 w tym samym przeliczniku, gdy Green jest na parkiecie. To bardzo dobre liczby, przedstawiające Greena jako prawdziwego lidera swojej drużyny. Taki gracz jest dla Warriors ogromną wartością dodaną w walce zespołu o lepszy bilans. W tym momencie Green wygląda jak profesor, przedłużenie myśli szkoleniowca na parkiecie. Steve Kerr nie kryje radości, że znów może korzystać z jego wiedzy i doświadczenia. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes