DeMar DeRozan nie jest wielkim fanem Dillona Brooksa. Koszykarze starli się w tym sezonie w jednym z meczów i jak się okazuje – sytuacja wciąż jest napięta. W sezonie 2024/25 pomiędzy tą dwójką wciąż będzie mogło iskrzyć.
Lider Chicago Bulls był gościem podcastu „The 25/10 Show”, gdzie poruszono temat ich rywalizacji. DeRozan wciąż czuje się bardzo mocno urażony i nie ukrywa tego.
- Nie będę kłamał, po prostu gościa nie lubię. Jest jedna ważna zasada, aby nie zachodzić nikogo od pleców. A on to zrobił. Nigdy nie zachowuj się w taki sposób – powiedział weteran ligowych parkietów.
Do zajścia pomiędzy tą dwójką doszło 21 marca, kiedy to Houston Rockets pokonali Chicago Bulls 127:117. DeRozan z dużym impetem wpadł w Jalena Greena, który dość długo dochodził do siebie. Chwilę później doskoczył do niego Brooks i rozpętała się spora awantura, w którą zaangażowało się kilkunastu graczy.
Wciąż nie wiemy, jaka przyszłość czeka DeMara DeRozana. Koszykarz stanie się tego lata wolnym agentem, ale wielokrotnie powtarzał, że chciałby pozostać w Wietrznym Mieście. Bardzo kusi go jednak gra w rodzinnym mieście, ale nie wiemy czy dostanie jakąś ofertę z Los Angeles. Zainteresowani mogą być Clippers.
