Kawhi Leonard po przegranym meczu z Denver Nuggets podziękował za lata współpracy Greggowi Popovichowi, pod którego dowództwem zrobił ogromny krok i stał się jednym z najlepszych koszykarzy w lidze.
- Miał fenomenalną karierę. Można powiedzieć, że trenował tak długo, jak tylko mógł. To tylko pokazuje, jak bardzo był oddany grze. Jak bardzo ją kochał i jak wiele dla niej poświęcił - przyznał skrzydłowy Los Angeles Clippers.
San Antonio Spurs ogłosili kilka dni temu, że Popovich przestanie pełnić obowiązki pierwszego trenera i stanie się prezesem zespołu. 76-latek nie trenował Spurs od czasu udaru mózgu, do którego doszło 2 listopada 2024 roku. Od tego czasu jego obowiązki przejął Mitch Johnson, który pozostanie pierwszym trenerem ekipy z Teksasu.
Leonard został wybrany w drafcie w 2011 roku z 15. numerem przez Indianę Pacers, ale ostatecznie został wymieniony do San Antonio Spurs. Spędził w tym klubie pierwszych siedem lat kariery i pod okiem Popovicha został dwukrotnie wybrany najlepszym obrońcą w lidze, dwa razy zagrał w Meczu Gwiazd. Wygrał też mistrzostwo i otrzymał statuetkę MVP finałów.
- Doceniam wszystko, co Pop dla mnie zrobił. Gdy wchodziłem do ligi, pomógł mi zbudować fundamenty i pokazał, jak wygrywać. Chcę mu pogratulować wielkiej kariery. I co najważniejsze, oby zdrowie Cię nie opuszczało - skwitował Kawhi.