Los Angeles Lakers zawodzą, ale minionej nocy pokonali Utah Jazz 106:101. Kibiców martwić może jednak fakt, że na dłuższy czas z gry wypadł Anthony Davis. Koszykarz doznał niezwykle bolesnej kontuzji.
Była druga kwarta meczu, kiedy Davis złapał wysoko rzuconą piłkę przez Russella Westbrooka. Koszykarz chciał od razu po wylądowaniu minąć Rudy’ego Goberta, jednak wylądował na jego nodze. Przez to kostka wygięła mu się w nienaturalny sposób. Anthony nie był w stanie opuścić hali o własnych siłach i przez dłuższy czas leżał na parkiecie. Prześwietlenie wykazało zwichnięcie. AD z samego rana ma przejść teraz badanie rezonansem magnetycznym.
Anthony Davis rozegrał w tym sezonie 36 meczów, w trakcie których notował średnio 23,3 punktu, 9,9 zbiórki, 2,9 asysty orz 2,3 bloku. Sporo do życzenia pozostawiała jednak jego skuteczność z obwodu - trafiał bardzo słabe 16,9% za trzy. Mimo to, był bardzo ważnym zawodnikiem Lakers, gdy tylko przebywał na parkiecie. Termin jego powrotu ma zostać ustalony po przerwie związanej z Meczem Gwiazd.
W wygranej 106:101 nad Utah Jazz kluczową rolę odegrał LeBron James, który zapisał na swoim koncie 33 punkty, 8 zbiórek oraz 6 asyst. Trafił też bardzo dobre 14/23 z gry. Davis spędzając na parkiecie niecałe 17 minut zanotował też 17 „oczek”, będąc wspólnie z Russellem Westbrookiem najlepszym strzelcem swojej ekipy. Po stronie Jazz 37 punktów zapisał Donovan Mitchell.