NBA przestała walczyć. “Nie zrobimy z tego super-konkurencyjnego meczu”

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Adam Silver się najwyraźniej poddał. Mecz Gwiazd zostanie, ale w takiej formule, w jakiej rozgrywany jest teraz, z mniejszymi lub większymi próbami jego ratowania. Generalnie jednak nie oczekujmy żadnej rewolucji.

Mecz Gwiazd nadal jest ważny, bowiem od tego czy dany zawodnik zostanie All-Starem, zależy czy zarobi więcej pieniędzy. W kontraktach koszykarzy są bowiem zapisy, które uruchamiają specjalną klauzulę, gdy gracz znajdzie się w składzie Meczu Gwiazd. Dlatego usunięcie tego spotkania z kalendarza zmusiłoby zespoły do ponownych rozmów na temat zapisów w umowie z wieloma zawodnikami. Komisarz Adam Silver w ostatniej rozmowie na temat ASG, mówił o wprowadzeniu rywalizacji, o jakiej mówi się od dawna. 

Zobacz także: Rockets są najlepszą historią ligi

- Za nami świetny weekend, ale to nie był mecz koszykówki - przyznaje otwarcie komisarz. - Myślę, że jesteśmy gotowi zrobić starcie USA przeciwko Reszcie Świata. [...] Zamiast tworzenia z tego super-konkurencyjnego widowiska sportowego, bo nie tego zespoły i koszykarze chcą, musimy z tego uczynić święto koszykówki – dodał Silver. 

Zatem istnieje duża szansa na to, że w przyszłym roku po raz pierwszy Mecz Gwiazd będzie rywalizacją najlepszych koszykarzy Stanów Zjednoczonych z najlepszymi zawodnikami pozostałej części globu. Liga na takie rozwiązanie jest gotowa od dawna, ale dotąd próbowano innych rozwiązań. Szansa na to, że USA vs Reszta Świata odmieni oblicze All-Star Game jest znikome. Liga wydaje się pogodzona z faktem, że nie zmusi najlepszych koszykarzy w lidze, by poświęcali swoje zdrowie bez konkretnego celu. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes