W przedstawionym wideo brakuje kontekstu, ale Kevinowi Garnettowi i Paulowi Pierce’owi najprawdopodobniej chodziło o okres lat 2002-2004. Wówczas Richard Jefferson był zawodnikiem New Jersey Nets. Zatem rywalizował z Boston Celtics Paula Pierce’a w jednej konferencji. Obaj byli wówczas młodymi zawodnikami. Gdy podczas ostatniego spotkania KG spytał Pierce’a o grę przeciwko Jeffersonowi, ten stwierdził: 

‍

- O to bardzo łatwe 40, za każdym razem. Nawet o nim nie rozmawiamy - zaczął Pierce sugerując, że z łatwością zdobywał przeciwko Jeffersonowi po 40 punktów. - Po prostu spójrz na liczby, one nie kłamią - dodał, uśmiany po pachy. 

‍

Jefferson nie pozostał dłużny, gdy zobaczył to nagranie. Jest jednym z najbardziej lubianych ekspertów telewizyjnych w NBA. Zazwyczaj ma do powiedzenia wiele ciekawych rzeczy. Tym razem postanowił roznieść na strzępy założenie, że Pierce zjadał go na śniadanie. Podkreśla, że Pierce był utalentowany i nie może siebie z nim porównywać tak samo, jak nie powinno się porównywać Pierce’a ze znacznie lepszym od niego D-Wadem, w opinii Jeffersona. Potem jednak przeszedł do ofensywny. 

‍

Zobacz także: Wielki mecz Sochana

‍

- Gościu pokonaliśmy cię dziesięć na jedenaście razy! - mówi Jefferson i przedstawia zestawienie z rywalizacji Nets i Celtics w latach 2002-2004. - Trzy razy wygraliśmy w play-offach w finale konferencji, a w mecz świąteczny, niech to ktoś podkreśli, pokonaliśmy cię różnicą 40 punktów! Na oczach całej Ameryki, a ja byłem wyjściowym niskim skrzydłowym. Potem przegrałeś osiem kolejnych meczów, w tym sweep w play-offach. [...] Dobra, muszę iść do roboty - skończył. 

‍

Nie da się ukryć, że liczby, o jakich mówił Pierce, są po stronie Richarda Jeffersona, nawet jeśli nie był graczem pokroju byłej gwiazdy Boston Celtics. Zobaczcie całe nagranie. 

‍