Ostatnie wydarzenia w życiu Bryna Forbesa bardzo mocno odbijają się na jego karierze. Zawodnik mierzy się z zarzutami przemocy domowej po tym, jak napadł na swoją “ex” - Elsę Jean, znaną z nietypowej ścieżki kariery.
W lutym tego roku Bryn Forbes został zatrzymany pod zarzutem napaści, której rezultatem było uszkodzenie ciała 26-letniej Elsy Jean, byłej już partnerki zawodnika i byłej gwiazdy filmów dla dorosłych. Według doniesień kobieta miała podbite oczy po niefortunnej konfrontacji z byłym już koszykarzem NBA. Po tym zdarzeniu jego przyszłość w lidze stanęła pod znakiem zapytania. Niegdyś był obiecującym graczem w rotacji San Antonio Spurs. Ostatnio występował dla Milwaukee Bucks i Minnesoty Timberwolves.
Zobacz także: Ja Morant zabrał głos
Według informacji brytyjskiego Daily Mail, Forbes mieszka obecnie z matką. Jego przyszłość w NBA stanęła pod dużym znakiem zapytania. Wolves w lutym zrezygnowali z jego usług przy okazji ostatniego dnia okienka transferowego. Trafił na rynek wolnych agentów, a kilka dni później pojawiły się informację o aresztowaniu. W tym momencie Forbes nie ma żadnych ofert, na co wpływać może jego sytuacja z oskarżeniem. Według źródeł - Forbes obwinia się za całą sytuację, bo jest świadomy, że to może zakończyć jego przygodę z NBA.
Jeszcze parę dni temu pojawiły się przypuszczenia mówiące o tym, że zawodnik wróci do San Antonio Spurs, gdzie rozpoczynał swoją karierę pod okiem Gregga Popovicha. Rozegrał w NBA 431 meczów i notował średnio 8,8 punktu trafiając 41% za trzy. Jego kariera wisi na włosku, choć niewykluczone, że w Europie lub Chinach byliby zainteresowani fachowcem od rzutów z dystansu.