Zapowiedź Mistrzostw Europy

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
basketnews

Przed nami najważniejsza koszykarska impreza roku. Mistrzostwa Europy zapowiadają się fascynująco i na pewno nie zabraknie kapitalnych spotkań na najwyższym poziomie. Pozostaje nam zasiąść wygodnie w fotelach i rozkoszować się koszykówką przez najbliższe prawie trzy tygodnie!

Pierwszy raz w historii podczas czempionatu Starego Kontynentu będziemy mieć możliwość obejrzeć trzech aktualnie najlepszych zawodników na świecie. Doncić, Jokić i Antetokounmpo na pewno przyciągną masę kibiców na trybuny i sprawią, że być może będą to mistrzostwa stojące na najwyższym poziomie w historii. Dodajmy do tego wielu innych zawodników NBA, a powinniśmy być świadkami pasjonujących zmagań o prymat w Europie.

Przed Wami mała analiza każdej z grup i moje przewidywania, co do rozwoju wydarzeń w fazie grupowej. Miłej lektury!

Grupa A

W moim odczuciu najsłabsza grupa na mistrzostwach. Hiszpania wydaje się faworytem i powinna stoczyć bój o 1 miejsce z Turcją. Skład „La Roja” wygląda marnie w porównaniu do złotej generacji z braćmi Gasol na czele. Niemniej Hiszpanie nie powinni mieć problemów z wyjściem z grupy z któregoś z pierwszych dwóch miejsc. Może nie imponują tak talentem, jak w poprzednich latach, ale kulturą gry i defensywą na pewno będą górować nad pozostałymi rywalami w grupie.

Ich głównym rywalem o 1 miejsce będą Turcy, którzy mają w składzie trzech graczy z NBA oraz gwiazdę Euroligi, Shane Larkina. Na pewno atutem będzie też osoba szkoleniowca Atamana, który wygrał dwukrotnie Euroligę z Efesem Stambuł, oraz solidni gracze z ligi tureckiej. Spodziewam się, że może to być jeden z czarnych koni turnieju.

Pozostałe drużyny, czyli Czarnogóra, Gruzja, Bułgaria i Belgia są poziom niżej w hierarchii. Na pewno szkoda, że przez kontuzję nie zobaczymy w zespole Gruzji Thornike Shengelia. Z nim w składzie Gruzini mogliby sprawić kilka niespodzianek i stawiałbym ich jako 3 najlepszą drużynę w tej grupie. Jednak bez niego wyżej stawiam Belgów, którzy od kilku lat prezentują równy poziom i są solidnym europejskim średniakiem.

Wydaje mi się, że najsłabsza będzie Bułgaria i to między Gruzją, Czarnogórą i Belgią rozegra się walka o awans do 1/8 finału. Gruzini mają atut bycia gospodarzem w tej grupie, dlatego nawet mimo straty największej gwiazdy trybuny powinny ich wepchnąć do fazy pucharowej.

1. Hiszpania
2. Turcja
3. Belgia
4. Gruzja
5. Czarnogóra
6. Bułgaria

Grupa B

Tutaj gospodarzem będą Niemcy i jest to zdecydowanie tzw. grupa śmierci. Mamy dwóch wielkich faworytów do wygrania mistrzostwa, Francja i Słowenia, dwóch pretendentów do tytułu w postaci Niemiec i Litwy oraz zawsze groźnych Bośniaków i Węgrów.

Wszystkie mecze zapowiadają się fascynująco i praktycznie każdy może wygrać z każdym. Bośnia w ostatnim meczu w eliminacjach do mistrzostw świata pokonała Francuzów, co tylko pokazuje nam, że nie będzie tutaj chłopców do bicia.

Na pewno Niemcy mając atut własnego parkietu oraz kilku graczy z NBA będą chcieli wygrać grupę. Ostatni mecz ze Słowenią u siebie wygrali aż 20 punktami, co na pewno doda im pewności siebie. Dla mnie są jedną z drużyn mogącą włączyć się do walki o medale, ale niestety nieprzewidywalny Denis Schroder nie przekonuje mnie jako lider potencjalnego medalisty Eurobasketu. Dlatego byłbym ostrożny w ocenie tej ekipy. Na pewno mają potencjał, aby wygrać z każdym.

Słoweńcy i Francuzi przyjeżdżają na turniej z myślą o złotym medalu. Słoweńcy będą polegać na swoim zabójczym duecie Doncić/ Dragić oraz idealnie dopasowanych zawodnikach zadaniowych jak Prepelić, Tobey czy Blazić. Na pewno dużo zależeć będzie od Luki, który jest praktycznie nie do zatrzymania, a wg mnie o sukcesie Słowenii zdecyduje skuteczność zza łuku pozostałych graczy, bo Doncić zagwarantuje im fenomenalne pozycje do rzutów.

Francuzi natomiast jawią się jako najlepsza defensywa czempionatu. Ich warunki fizyczne robią wrażenie i grając na zasadach przepisów FIBA, stanowią na pewno ich wielki atut. Tutaj o sukcesie zdecyduje jakość rozegrania w zaciętych meczach. Jestem przekonany, że będą przodować pod tablicami oraz w defensywie, dlatego to jakość ataku pokaże, czy są w stanie wygrać cały turniej.

Litwini również wyglądają bardzo ciekawie, ale niestety cierpią od wielu lat na brak rasowego rozgrywającego. Ten mankament prawdopodobnie znowu będzie ich ograniczać w podobny sposób jak przed rokiem podczas eliminacji do igrzysk olimpijskich, kiedy Słoweńcy pod wodzą Doncicia kompletnie ich rozszyfrowali. Duet Sabonis i Valanciunas może siać postrach pod tablicami, ale brak jakości na obwodzie może być dużym utrudnieniem dla Litwinów.

Natomiast Węgrzy i Bośniacy nie mają nic do stracenia. Mają swoje gwiazdy w postaci Adama Hangi (Węgry) i Jusufa Nurkicia (Bośnia i Hercegowina) oraz bardzo charakternych zawodników na wysokim europejskim poziomie. Na pewno są w stanie sprawić niespodzianki i wygrać jakiś mecz z faworytami. Myślę, że największe szanse obie ekipy będą mieć przeciwko Litwie i drużynie Niemiec i kto wie, czy nie będziemy świadkami wielkiej sensacji i awansu Węgrów lub Bośniaków do fazy grupowej kosztem jednej z faworyzowanych drużyn.

1. Słowenia
2. Francja
3. Niemcy
4. Bośnia i Hercegowina(!)
5. Litwa
6. Węgry

Grupa C

Grupa C moim zdaniem dzieli się na 3 pewniaków do awansu i 3 ekipy rywalizujące o jedno wolne miejsce w fazie pucharowej. Grecy, Chorwaci i gospodarze Włosi wydają się o klasę lepsi od pozostałej trójki. Ukraina, Estonia i Wielka Brytania nie należą do europejskiej czołówki i nie spodziewam się, aby coś w tej kwestii miało się zmienić, dlatego typuję, że walka o 4 miejsce rozegra się między tymi zespołami.

A kto zwycięży w tej grupie? Moim zdaniem nikt nie będzie miał odpowiedzi na Giannisa Antetokounmpo, który fizycznie zdominuje każdy zespół w tej grupie. Mimo że prawdopodobnie do gry nie wróci Kostas Sloukas, to Grecy powinni mieć wystarczająco argumentów, aby uporać się z każdym zespołem. Giannis zrobił wielki postęp od ostatnich swoich występów spod szyldu FIBA i już nie powinien być tak czytelny i łatwy do wyeliminowania z gry jak na MŚ w 2019 roku.

O drugie miejsce powalczą Włosi z Chorwatami. Ich pojedynki zawsze są bardzo zacięte i tym razem spodziewam się, że będzie podobnie. Niestety z gry wypadł lider Włochów Danillo Gallinari, ale nadal dysponują oni dużym potencjałem. Ich gra opierać się będzie na bombardowaniu kosza rywali z dystansu i przy dobrym dniu są w stanie wygrać z każdym, ale nie wiem, czy to jest taktyka mająca szanse powodzenia z dalszej fazie z lepszymi rywalami.

Chorwatów mieliśmy okazję ostatnio oglądać w warszawskim Torwarze podczas meczu preeliminacji do kolejnych mistrzostw Europy. Mimo że nie wyglądali zbyt imponująco w starciu z Polakami, to nadal dysponują 3 graczami z NBA i kilkoma z Euroligi. Także, jeśli poprawili zgranie między sobą, to na pewno będą groźni, ale wydaje mi się, że mają zbyt mało jakości u zmienników i pierwsza piątka bardzo mocno odstaje poziomem od pozostałych. Dlatego krótka rotacja może okazać się gwoździem do trumny.

1. Grecja
2. Włochy
3. Chorwacja
4. Estonia
5. Ukraina
6. Wielka Brytania

Gruba D

Na pewno dla polskiego kibica najciekawsza grupa, bo zagra w niej nasza reprezentacja. Zdecydowanym faworytem jest tutaj Serbia, naszpikowana gwiazdami, którym przewodzi fenomenalny Nikola Jokić. Nie widzę innej możliwości niż 5 wygranych w grupie przez Serbów, którzy grają w zupełnie innej lidze niż pozostałe reprezentacje.

Wytypowanie kolejności od miejsca 2-6 jest nie lada wyzwaniem, bo tutaj każdy będzie mógł wygrać z każdym. Na pewno atutem Czechów będzie gra przed własną publicznością, ale kluczowym pytaniem jest dostępność Tomasa Satoranskiego, bo bez niego Czesi tracą wiele jakości. Jeśli będzie zdrowy i w formie to na pewno Czechy mogą realnie myśleć o 2 miejscu w grupie.

Najsłabsza wydaje się Holandia, która nie ma zbyt wielu atutów w swojej grze i wydaje mi się, że to oni będą outsiderem w tej grupie. Nas natomiast najbardziej interesują Polacy. Na pewno jesteśmy stanie wygrać z każdym oprócz Serbii. Żeby marzyć o awansie na pewno potrzeba nam fantastycznej dyspozycji liderów i wkładu punktowego graczy zadaniowych, bo bez ławki rezerwowych będzie nam niezwykle ciężko nawiązać wyrównaną walkę w każdym meczu. Po szerszą analizę odsyłam do niedawnego tekstu https://www.mvpmagazyn.pl/artykul/niezbedne-usprawnienia-w-grze-reprezentacji

https://www.mvpmagazyn.pl/artykul/niezbedne-usprawnienia-w-grze-reprezentacji

Reprezentacja Finlandii jest pierwszym krajem z Europy, który zagwarantował sobie udział w przyszłorocznych mistrzostwach świata. Jednak ich największym atutem są miejscowi kibice. Mam wrażenie, że na wyjazdach tracą dużo ze swoich mocy, dlatego ich forma jest ciężka do przewidzenia. Jednak Lauri Markkanen i spółka będą mieli ochotę powalczyć z każdym, a jeśli będą trafiać z dystansu to każdy zespół może mieć z nimi dużo kłopotów. Natomiast Izrael to bardzo solidna europejska firma, która zawsze prezentuje dużą jakość w swojej grze bez względu, kto aktualnie tam gra. Właśnie ich organizacja gry i spokój będą atutami, które mogą pozwolić na wygranie kilku spotkań i awans do fazy pucharowej.

Trzymajmy kciuki za Polaków, ale realistycznie patrząc, możemy mieć problem, żeby wyjść z grupy. Mam jednak nadzieję, że akurat w tym typie się mocno pomylę.

1. Serbia
2. Finlandia
3. Czechy
4. Izrael
5. Polska
6. Holandia

Faza pucharowa

W tej fazie na pewno duże znaczenie będzie miała drabinka turniejowa. Niektórzy faworyci mogą mieć łatwiejszą drogę od innych. Także o typowanie fazy pucharowej pokuszę się dopiero w trakcie turnieju. Jeśli jednak miałbym zrobić to na podstawie moich typów z fazy grupowej, to najłatwiejszą ścieżkę do strefy medalowej mają Słoweńcy (lub zwycięzca gruby śmierci) i Serbowie. A wg mnie do nich dołączą Hiszpanie (łatwa drabinka jeśli wygrają grupę) i Grecy lub Francuzi (grają ze sobą w ćwierćfinale).Właśnie z tych drużyn typuję przyszłego mistrza Europy, chociaż nie wierzę w Hiszpanów, jeśli nie wygrają swojej grupy. Jako czarnych koni do medali typuję Niemców, Turków i Włochów. Każdy z tych trzech zespołów jest wielką zagadką, ale ma możliwości, żeby sprawić niespodzianki w fazie pucharowej.

Tak jak wspominałem na początku, szykują nam się fantastyczne mistrzostwa na najwyższym poziomie w historii Starego Kontynentu. Także osobiście nie mogę się już doczekać!

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes